Postęp technologiczny sprawił, że dziś nie trzeba się wyposażać w wieloelementowe systemy audio, aby doświadczyć przestrzennego brzmienia. Wykorzystując odpowiednie algorytmy do modelowania dźwięku, można sprawić, że trójwymiarowy efekt w muzyce, filmach czy grach można uzyskać nawet z jednego urządzenia emitującego dźwięk. Dźwięk przestrzenny trafia więc do laptopów, soundbarów, a nawet smartfonów. Kolejnym poziomem będzie dźwięk przesyłany za pomocą wiązek, a technologia śledzenia ruchów głowy sprawi, że trafi on zawsze bezpośrednio do uszu.
Dźwięk przestrzenny
– Nasz soundbar w technologii 3D audio pozwala całkowicie zanurzyć się w otaczającym nas dźwięku. Technologia ta opiera się na szeregu głośników oraz zastosowaniu inteligentnego rozwiązania pozwalającego na tworzenie czegoś w rodzaju wiązek dźwięku, które trafiają wprost do naszych uszu. Zestaw wyposażony jest również w kamerę, która śledzi ruchy naszej głowy – mówi agencji informacyjnej Newseria Innowacje dr Reuben Wilcock z Audioscenic.
Start-up Audioscenic zaprojektował system dźwięku 3D umożliwiający śledzenie położenia odbiorcy w czasie rzeczywistym. Takie rozwiązanie umożliwia jeszcze dokładniej symulować głębię ścieżki audio, precyzyjnie dopasowując ją do tego, w jaki sposób jest rejestrowana przez odbiorcę. System dopasowuje swoje brzmienie do tego, w którym miejscu siedzimy i w którą stronę zwrócona jest nasza głowa.
– Nawet jeśli przesuniemy się w lewo czy w prawo, dźwięk będzie podążał za nami. Firma wykorzystuje technikę obuusznego systemu dźwiękowego, który sprawia, że możemy się całkowicie zanurzyć w dźwięku – przekonuje ekspert.
Coraz więcej firm, nie tylko tych z branży audio, zwraca się w stronę dźwięku przestrzennego. Potrzebę upowszechnienia tej technologii dostrzegł m.in. Microsoft, który na początku roku wdrożył do Windowsa 10 oraz konsol Xbox obsługę standardu DTS:X. Dzięki niemu zarówno gracze, jak i posiadacze pecetów będą mogli konsumować treści wykorzystujące brzmienie przestrzenne.
Dynamiczny rozwój systemów dźwięku 3D to także zasługa rosnącej popularności systemów wirtualnej rzeczywistości, w których wrażenie głębi potęguje się zarówno za pośrednictwem bodźców wizualnych, jak i dźwiękowych. W odpowiedzi na rosnące wymagania graczy powstają kolejne urządzenia, które mają wiernie odwzorować rozchodzenie się dźwięków w wirtualnej przestrzeni.
Technologia firmy AKG (Harman) ma w czasie rzeczywistym przetwarzać ścieżkę audio w taki sposób, aby dźwięki rozchodziły się tak, jak w prawdziwej, fizycznej przestrzeni. Z kolei Sennheiser stworzył słuchawki dokanałowe AMBEO AR One, które pozwolą cieszyć się brzmieniem 3D podczas korzystania z technologii rzeczywistości rozszerzonej.
Audioscenic swoje rozwiązanie dźwięku 3D chce udostępniać innym firmom. Technologia ma być gotowa w przyszłym roku.
– Nie będziemy sprzedawać żadnych produktów fizycznych, tylko licencję na wykorzystanie technologii przez inne firmy, np. zajmujące się produkcją laptopów, zestawów soundbar lub nawet te z branży samochodowej. Technologia może być wykorzystywana też do kina domowego – mówi dr Reuben Wilcock.
Według analiz firmy Coherent Market Insights wartość rynku technologii dźwięku przestrzennego w 2017 roku wynosiła 3,75 mld dol. Szacuje się, że w najbliższych latach branża będzie rozwijała się w tempie 16,5 proc., a w 2026 osiągnie wartość 14,81 mld dol.